
Samo zło!? Nic z tych rzeczy… Ci co mnie znają i są moimi podopiecznymi - wiedzą, że przede wszystkim chcę abyście cieszyli się z jedzenia, z tego jak smakuje. Jedzenie nie ma się kojarzyć z poczuciem winy lub niezadowoleniem z siebie. PAMIĘTAJ: JEDZENIE JEST SMACZNE, JEST PYSZNE TYLKO… No właśnie, tylko trzeba mieć do niego zdrowe podejście… Czyli zachować RÓWNOWAGĘ ;) A jak to zrobić? proszę bardzo lista rozwiązań:
Wiecie przecież, że można przygotować nasze ulubione potrawy inaczej, niż zwykle. Zachęcam Was do zrobienia pizzy w nie tradycyjny sposób. Zobacz jak to zrobić i do dzieła! Nic tak nie smakuje i nie zadowala, jak zrobione samemu w domu:
wersja ciasta niskowęglowodanowa z sera mozzarella, sera twarogowego chudego i jajek. Jedno jest pewne – zdrowsza (dietetyczna) pizza jest możliwa ;)
Jeśli wolisz placka nie musisz go zwijać w rulon ;)
Smacznego Kochani! Cieszcie się nowym smakiem pizzy ;)
Porcje 4
Składniki
Ciasto:
110 g sera mozzarella żółtego
160 g chudego sera twarogowego (0,2% tł.)
3 jajka (wielkość L)
2 szczypty soli
Obłożenie:
80 g ser mozzarella
1 mała czerwona cebula (70 g)
50 g czarnych oliwek bez pestek
30 g rukoli
60 g szynki parmeńskiej
200 g sosu pomidorowego z ziołami
2 szczypty soli
2 szczypty pieprzu
1 łyżeczka suszonego oregano
Piekarnik rozgrzać do 180°C. Na jednej blasze rozłożyć papier do pieczenia. Pokrojoną na kawałki mozzarellę (ser przeznaczony na ciasto) włożyć do pojemnika miksującego, rozdrabniać. Do sera dodać pozostałe składniki ciasta i mieszać wszystko. Na przygotowanej blasze rozsmarować ciasto na kształt prostokąta, piec 15 minut na środkowym poziomie piekarnika.
W tym czasie przygotować obłożenie pizzy. Pokroić mozzarellę na plastry. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę (poszatkować). Oliwki pokroić na plasterki. Rukolę umyć i osuszyć, pokroić w poprzek na 5-cm kawałki. Szynkę podzielić na kawałki. Sos pomidorowy z solą, pieprzem i oregano wymieszać. Upieczone placki posmarować sosem pomidorowym, obłożyć rozdrobnioną cebulą, serem i oliwkami. Piec jeszcze 15 minut. Obłożyć pizzę rukolą i szynką, zwinąć w rulon i pokroić na kawałki długości 5 cm.
A dla tych co lubią CHODZIĆ do pizzerii ;) Zasady są dwie:
Pierwsza z nich - ZACHOWAJ RÓWNOWAGĘ - raz na jakiś czas można zjeść, ale broń boże codziennie / co drugi dzień!! Wtedy już możemy śmiało nazwać to, jako PIZZA SAMO ZŁO ;)
Druga - NIE GIGANT, NIE JEDNA NA GŁOWĘ - zamówcie jedną wspólną, podzielcie się, delektujcie się nią, a nie napychajcie - POSIŁEK POWINIEN ZAWSZE ZASPOKAJAĆ UCZUCIE GŁODU, A NIE SYTOŚCI ;)
Specjalnie napisałam dużymi CHODZIĆ - moim zdaniem najgorsze co można zrobić pizzy to zamówić ją do domu… Najlepsza jest świeżo podana na miejscu w pizzerii, wszystkie jej walory smakowe są zachowane, a tak to taki skapciały placek przyjeżdża do nas ;) A jak już łamać zasady to niech będą TEGO WARTE ;)
P.S. Spacer do pizzerii i spowrotem do domu to kolejny plus, że po takim posiłku aktywnie spędzimy czas, a nie jedzenie podstawione pod sam nos do tego zero ruchu. To prosta droga sami wiecie do czego, albo do kogo… ;)))
Miłego pichcenia kochani :* <3
Twój komentarz